Kolejny sezon lęgowy za nami. Jak co roku, każdy kolejny sezon jest lepszy od poprzedniego, ale ten był wyjątkowo dobry. Szczególnie jeśli chodzi o gniazda leśne, w których zaobrączkowaliśmy aż 21 młodych w porównaniu do 6 młodych w zeszłym roku. Również i miejskich sokołów było więcej. W zeszłym roku wszystkich młodych w naturze było 54 a w tym już 69, choć nie mamy pełnych danych z gór.
Tereny leśne
W roku 2016 mamy już 8 znanych nam nadrzewnych stanowisk lęgowych. Jest to wzrost o trzy nowe pary w stosunku do roku zeszłego. Jedna z tych par, zlokalizowana w Nadleśnictwie Dębno, została znaleziona już w zeszłym roku przez leśniczego Lecha Jędrasa, ale wtedy nie przystąpiła jeszcze do lęgu. W tym roku ptaki dochowały się trzech młodych. Samica pochodzi z naszych reintrodukcji z roku 2011, a samiec z lęgu nadrzewnego z 2013 roku w Niemczech. Ptaki zajęły gniazdo kruka, choć kilka metrów dalej znajdowało się przestronne gniazdo bielika. Druga nowa para pojawiła się dwa nadleśnictwa powyżej Dębna czyli w Nadleśnictwie Chojna. Tam miejscowy leśniczy Hubert Chwaliński poszukując gniazda kani rudej trafił na sokoły wędrowne. Ptaki zajęły stare gniazdo kani umieszczone na czarciej miotle. W gnieździe były dwa młode. Gniazdo to było bardzo małe i podejrzewamy, że mogły z niego wypaść jaja albo nawet już młode. Przed kolejnym sezonem zamontujemy im nowe gniazdo. Gdy już zaczęliśmy podsumowywać sezon, pod koniec czerwca otrzymujemy telefon, że prawdopodobnie mamy kolejne gniazdo. Trzecie nowe stanowisko zostało znalezione w Nadleśnictwie Mieszkowice, które leży pomiędzy poprzednimi tj. Dębnem i Chojną. Tutaj również w gnieździe obrączkujemy dwa młode. W Nadleśnictwie Żmigród parę sokołów obserwujemy co najmniej trzeci sezon, ale dopiero w zeszłym roku roku ptaki podjęły próbę lęgu, niestety nieudaną. W tym roku ptaki, które zajęły gniazdo reintrodukcyjne, dochowały się trzech młodych. Podczas obrączkowania dołożyliśmy do gniazda jeszcze trzy młode z hodowli. Łącznie ptaki z powodzeniem odchowały sześć (!) młodych. Przy obrączkowaniu był obecny Adam Mrugasiewicz, który w roku 1964 obrączkował w tym rejonie ostatnie sokoły wędrowne przed załamaniem populacji. Kolejnym gniazdem było trzecie już stanowisko w Nadleśnictwie Barlinek. W zeszłym roku podczas próby obrączkowania stwierdzilismy jedynie, że w gnieździe były wcześniej młode. Podejrzewamy, że młode stały się łupem niedaleko gniazdującego puchacza. W tym roku ptaki przeniosły się do nowego sztucznego gniazda zainstalowanego przez nas i zdążyliśmy zaobrączkować dwa młode. Niestety kilka dni później młode ponownie zniknęły. W przyszłym sezonie planukemy założyć tam kamerę aby stwierdzić przyczynę strat lęgu tej pary. W pozostałych trzech stanowiskach, ptaki ponownie z powodzeniem wyprowadzały młode. W Nadleśnictwie Barlinek były dwa młode, do których dołożyliśmy kolejne dwa młode z hodowli. W Nowych Ramukach były cztery młode, a w Trzebieży trzy. Mamy też informację o nowym miejscu, gdzie młode zostały zabite przez hodowcę gołębi, a także kilka nowych miejsc gdize istnieją przesłanki że pary gniazdują, które jednak wymagają potwierdzenia.
Tereny zurbanizowane
W bieżącym roku mamy jedno, a właściwie dwa nowe stanowiska lęgowe oraz powrót pierwszego polskiego stanowiska. Obydwa nowe stanowiska znajdują się na warszawskich kominach. Para, która w roku 2015 gniazdowała na bielańskim balkonie w Warszawie rozdzieliła się. Samiec z tej pary - Franek - zajął gniazdo na Pałacu Kultury i Nauki. Gniazdo to wcześniej było zajęte przez naszą pierwszą parę lęgową w Polsce - przez Warsa i Sawę, która gniazdowała tam od roku 1998. Ptaki te jednak z powodu swojego wieku od roku 2012 nie miały już młodych, ale utrzymywały rewir. Dopiero gdy Wars w roku 2014 zginął w wieku lat dwudziestu a Sawa w roku 2015 w wieku lat dziewiętnastu, na zwolnionym miejscu pojawiły się nowe ptaki. Poza Frankiem gniazdo odwiedzały aż trzy różne samice (nie licząc odwiedzin raroga ;) by ostatecznie w gnieździe została samica urodzona w roku 2013 w Głogowie o imieniu Giga. Para ta dochowała się w tym sezonie trzech młodych. Samica z Bielan - Leśna - zajęła bardzo stare gniazdo zamontowane dla sokołów jeszcze w latach dziewięćdziesiątych na kominie EC Żerań, gdzie z samcem urodzonym najprawdopodobniej w płockim Orlenie dochowała się dwóch młodych. Druga nowa warszawska para została stwierdzona na EC Kawęczyn. Tam ptaki złożyły jajka na szczycie trzystumetrowego komina. NIestety ze względu na liczne prace konserwatorskie prowadzone na kominie lęg się nie udał. Z relacji pracowników wynikało, że podobna sytuacja miała miejsce również rok wcześniej. Liczymy, że po zamontowaniu dla nich w tym roku sztucznego gniazda na kominie już w przyszłym roku para dochowa się młodych. Ze względu na planowane rozbiórki dwóch kominów, na których do tej pory gniazdowały sokoły, zamontowaliśmy dwa nowe gniazda na nowych kominach w płockim ORLENie i puławskich Azotach. Okazało się, że zmiana komina i rodzaju gniazda z zewnętrznego na wewnętrzny spowodowała znaczne opóźnienie lęgów w obydwu przypadkach. Na szczęście ptaki ostatecznie zaakceptowały nowe miejsca. W Puławach ptaki odchowały trzy młode. W Płocku ptaki złożyły dwa jajka, niestety lęg był nieudany. Z jednego jajka pisklę zaczęło się kluć dopiero po 40-stu dniach. Było jednak zbyt słabe, aby przeżyć. Drugie jajko było niezalężone. W związku z tym do gniazda podłożyliśmy trzy młode sokoły z hodowli. Nieudany lęg mógł być spowodowany podeszłym wiekiem ptaków, które mają po co najmniej kilkanaście lat. Należy tu dodać, że para ta nieprzerwanie od roku 2002 wyprowadzała z powodzeniem młode. W pozostałych dziewięciu gniazdach ptaki również dochowały się młodych; po trzy młode we Włocławku, Gdyni i Koszalinie oraz po cztery młode w Dolnej Odrze, dwóch gniazdach w Szczecinie, Policach, Gdańsku i Głogowie. Łącznie w roku 2016 na miejskich stanowiskach zaobrączkowaliśmy 41 młodych (w roku 2015 - 35)
Tereny górskie
Niestety ponownie z terenów górskich nie posiadamy wszystkich informacji i nie wszystkie stanowiska były w tym roku sprawdzone. Z zebranych przez nas danych na sześciu stanowiskach ptaki przystąpiły do lęgów wyprowadzając siedem młodych w czterech gniazdach. Nie są to na pewno wszystkie gniazda w naszych górach.
Podsumowanie lęgów naturalnych
Sezon 2016 był rekordowy jak do tej pory, uwzgledniając nawet niepełne informacje z gór. Na terenach leśnym przybyły trzy nowe stanowiska z 21 młodymi w porównaniu do 6 rok i dwa lata temu. Na terenach zurbanizowanych przybyły dwa nowe stanowiska z których wyleciało 41 młodych ( w roku 2015 - 35) Odnotowujemy spadek jedynie w górach z 7 młodymi w sześciu gniazdach w porównaniu do 13 młodych w roku 2015 również z 6 gniazd. Spadek ten wynika być może z niepełnych informacji jakie posiadamy.
Generalnie w roku 2016 do lęgów przystąpiło 29 par, 24 dochowały się potomstwa wyprowadzając 69 młodych, w porównaniu do 54 w roku 2015.
Najbardziej cieszy duży wzrost populacji leśnej, który powinien się utrzymywać również w kolejnych latach.
Za trzy znalezione w tym roku gniazda nadrzewne wręczymy niedługo trzy lornetki firmy Swarovski.
Reintrodukcje w roku 2016
W roku 2016 reintrodukowaliśmy 33 sokoły na terenach leśnych oraz trzy w miastach. Dwa sokoły zostały reintrodukowane w lesie przez Nadleśnictwo Krynki.
Sokoły reintrodukowaliśmy w Nadleśnictwach Włocławek i Żmigród. W Żmigrodzie poza tradycyjnym oblotem ze sztucznych gniazd na drzewach trzy młode podłożyliśmy do dzikiej pary sokołów. Para ta wyprowadziła trzy własne młode oraz trzy podłożone. Podobnie postąpiliśmy w jednym z gniazd w Barlinku, gdzie do dwóch własnych młodych dołożyliśmy kolejne dwa z hodowli. Trzy sokoły natomiast podłożyliśmy do gniazda na terenie zakładów ORLEN, gdzie nastąpiła strata lęgu i niezalężone jajko zamieniliśmy na trzy młode z hodowli.
Po raz drugi w historii reintrodukowaliśmy mniej sokołów niż urodzonych w naturze. Pierwszy raz zdażyło się to w roku 2009, kiedy reintrodukowano tylko trzy młode.
Sokoły zostały zakupione z polskich, słowackich i niemieckich hodowli. Trzy osobniki otrzymaliśmy nieodpłatnie z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Dużego wsparcia udzielił nam Niemiecki Zakon Sokolników (Deutsche Falkenorden (DFO) ) udostępniając nam sokoły ze swojej hodowli.
Wsparcia finansowego udzieliły nam: Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.