Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Sokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025

#314433 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 760
  • Otrzymane podziękowania 14323
Potem Wrotka dwa razy wstawała z jajek - o 9.11 i o 9.58 - ciokała, wskakiwała na próg, rozglądała się i po około dwóch minutach wracała. 
O 10.26 znów Wrotka zaczęła się odzywać, ale tym razem był widoczny powód - za chwilę pojawił się na końcu podestu Czajnik z dostawą. Przytargał chyba te same resztki ze skrzydłami, z którymi był wczoraj wieczorem. Zapraszał Wrotkę po odbiór, ona coś tam odpowiadała, potem wyskoczyła na próg, za chwilę na barierkę,
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


ale po łup się nie udała, tylko odleciała. Nieco zdziwiony samczyk czekał jeszcze przez chwilę, ale w końcu z łupem odleciał. Za dwie i pół minuty wrócił już bez niego i niespiesznie udał się do jajek.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


W budce było gorąco, więc często ział, trochę się wiercił i w efekcie musiał zbierać jajka do kupy 
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-28 20:07 · 2025-05-01 01:02
#314435 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 2008
  • Otrzymane podziękowania 32908
O 12:12 Czajnik pośpiesznie wyleciał z budki. Prawdopodobnie wystraszyły go spadające z góry drobne kamyki/odłamki. 
Jaja były same ponad 20 minut - Wrotka przybyła je okryć o 12:35.




W czasie krótkiego pobytu odzywała się i obserwowała, poleciała o 12:44. Po kilku minutach było widać sokoła jak początkowo  zmierza do budki, ale zaraz zawraca.
O 13:13 Wrotka wróciła pod okno - trochę ciokała, zaraz weszła do jaj.



Tuż po 14 Wrotka pomknęła z budki, a na jej miejsce przyleciał nasz uroczy samczyk. Zanim wszedł do środka uważnie przyjrzał się górze komina. Po paru minutach musiał się jeszcze tłumaczyć Wrotce, gdy wróciła na krótko by dopytać o coś z podestu.

BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-29 00:04 · 2025-04-29 00:36
#314447 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 760
  • Otrzymane podziękowania 14323
Po trzech godzinach, o 17.08 od strony Zalewu nadleciała Wrotka i z barierki namawiała samczyka na zmianę. Dopiero, gdy po minucie weszła do budki, Czajnik dołek opuścił, odleciał, zatoczył łuk i wylądował gdzieś poniżej budki.


O 17.47 Wrotka zaczęła się odzywać i zaraz na końcu poręczy wylądował Czajnik z czym? Ano z tymi samymi skrzydłami, co parę razy poprzednio  . Przywoływał Wrotkę trzymając w szponach to, co miało być dla niej kolacją. Nie wychodziła, więc znów zabrał resztki i poleciał - Nie, to nie!
Dopiero wtedy Wrotka wskoczyła na próg, wodziła wzrokiem za krążącym z ładunkiem Czajnikiem i nawoływała. O 17.52 przeskoczyła na poręcz, potem z jej końca wypatrywała go i chyba w dole wypatrzyła, bo za chwilę pod budkę poleciała. Wtedy było widać też wylot Czajnika, który minutę później był już na barierce. Stał przez dłuższą chwilę, spoglądał w górę, po minucie wszedł do budki i usadowił się w dołku.


Wrotka wróciła o 19.30, z poręczy znów negocjowała z samczykiem zejście z jajek.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Niezbyt długo się opierał, wstał i zaraz odleciał. Wrotka jeszcze za nim ciokała, popatrzyła na jego przelot i zaraz udała się do budki na nocną zmianę.
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-29 08:24 · 2025-04-29 21:36
#314457 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 2008
  • Otrzymane podziękowania 32908
Wtorkowa pierwsza zmiana miała miejsce o 4:37. Czajnik przyleciał na podest, poczekał aż Wrotka opuści budkę i wtedy zajął jej miejsce. Klasyka

 

Parę minut po siódmej były widoczne sokole przeloty, które uwadze Czajnika nie uszły  film

O 7:36 wstał, popatrzył na jaja, skubnał piórka na piersi, wyjrzał, czy Wrotka nie wraca
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


i zajął miejsce z powrotem.

Za dziewięć minut Wrotka przybyła i mógł wreszcie zejść z dyżuru. 
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Widać go było jeszcze jak kręci kółka w pobliżu, co Wrotka komentowała wzmożonym ciokaniem.
Po kilku chwilach to ona zasiadła w dołku.
film

I teraz praży się w słońcu.
BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-29 18:58 · 2025-04-29 22:29
#314480 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 760
  • Otrzymane podziękowania 14323
W czasie dyżuru coś na zewnątrz czasem ciekawiło (lub niepokoiło) Wrotkę . O 10.29 zeszła z jajek, wskoczyła na próg i obserwowała. Po trzech minutach wróciła o dołka, ale jeszcze ciokała. O 11 znów wstała i z progu patrzyła wokół, a po minucie poleciała. Jajka zostały same od około 11.02.

O 11.13 przyleciał na koniec poręczy samczyk z dostawą (niewielkim, opiórowanym ptaszkiem). Patrzył dość długo w górę, rozglądał się na boki. Dopiero po pięciu minutach wskoczył z łupem na próg, majtał nim, ciokał. Podszedł z ptaszkiem blisko jajek, patrzył na nie, popiskiwał, jakby je zachęcał do jedzenia i chciał karmić  .
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Dosyć długo tak próbował; nie chciały jeść , więc o 11.20 wyskoczył z łupem z budki i odleciał. FILM   

Wrotka zjawiła się o 11.42, tak więc w sumie jajka były nieogrzewane przez około 40 minut (dobrze, że jest ciepło). Wylądowała naprzeciw drzwi i nadawała podenerwowana. Za chwilę wskoczyła do budki i zaraz pozagarniała jajka pod siebie, ciągle jednak gderając. Może utyskiwała na samczyka, że zostawił jajka bez opieki na tak długo. 
Około 11.59 zauważyła coś na zewnątrz, wstała z jajek, wskoczyła na próg, rozglądała się. Za pół minuty poleciała za budkę, zawróciła i zniknęła po lewej stronie podglądu. A o 12.02 przyleciał Czajnik na koniec barierki, znów zerkał w górę, a po minucie wszedł do budki i zaopiekował się jajkami.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Kiedy samczyk spokojnie sobie inkubował, o 13.51 przyleciała na kontrolę Wrotka - stała pod drzwiami, oboje coś omawiali,
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


samczyk z jajek nie zszedł i Wrotka po 20 sekundach odleciała.
 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
Moderatorzy: dziuniekCiuciek
Czas generowania strony: 0.436 s.
Zasilane przez Forum Kunena